Ale...

o co chodzi?
  •       „Nie tworzę prac wybitnych, mam świadomość własnej niedoskonałości i popełnianych błędów, nie oczekuję więc pochwał i wysokich not.
    Wystawiam fotografie.
          Chcę podzielić się swoim spojrzeniem na Świat i cieszyć radością innych z ich oglądania. Życzę sobie stałego twórczego niezadowolenia z wykonanych zdjęć. Dlaczego? Bo tylko ono jest gwarancją robienia coraz lepszych.”
  • za Hardnut'em

Archiwum[spis treści]

ostatnie komentarzenajczęściej komentowane
  1. Didimos — Podoba się. Indie mnie pociągają i jednocześnie się ich boję. Takich Indii boję...
  2. Didimos — Pierwsze Twoje kolorowe, które do mnie gada.Pewnie przez ten szalony bokeh. Yes, I know...
  3. Sukesh — All the best
  4. Julia — Bardzo podobają mi się podobają zdjęcia zawarte na filmie, aż serce rusza. Pozdrawiam...
  5. Franek — Uwielbiam Pana zdjęcia, są po prostu świetne. Od wielu lat śledzę tego bloga i staram...
  6. Tomek — Miejsce niemal idealne. Zdjęcie super.
  7. Anettt — Świetne jest.
  8. Bartosz — Dziękuję :) Miło mi to czytać :)
  9. Piotr — I tego właśnie szukam w fotografii. Zachwytu nad drobiazgami. Cz/b takiego efektu by...
  10. Bartosz — Już niedługo na blogu :)

Zobacz wszystkie...

SŁOWA KLUCZOWE

Niedziela, 31 Stycznia 2010

Bez tytułu.

czarno - białe, Dźajpur, galeria, Indie, na błonce, Nepal, portret, wyprawa
„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”
Zbyt wcześnie
     Dziwne. Nie potrafię umieścić w miejscu i czasie tego zdjęcia. Patrząc na negatyw wiem, ze zostało zrobione w Dźajpurze lecz nie jestem w stanie powiedzieć, w jakim momencie... Tak niestety bywa, gdy wyjazd przypomina ciągłą gonitwę.
     Jednak w pamięci utkwił mi dokładnie sam proces łapania kadru. Grupka współtowarzyszy podróży gdzieś zniknęła. Patrząc przez kominek aparatu powoli omiatałem ulicę, gdy nagle trafiłem na twarz tego mężczyzny. Skrył się pod niewielkim dachem przed palącymi promieniami Słońca, które lekko, od tyłu rozświetlało kontur jego sylwetki. Zatrzymałem się na chwilę zafascynowany, jak moje odbicie w jego oczach nadało im nierealnego, gadziego wyglądu. Biała ściana zadziałała jak blenda rozświetlając jego twarz. Z lekko drwiącym wyrazem twarzy spoglądał na mnie. Czegoś mi jeszcze brakowało, coś w obrazie było nie tak, nie zezwalało wcisnąć spustu migawki. Nagle przechylił głowę i kadr był kompletny.
Rozległ się stłumiony dźwięk opadającego lustra.
czarno - białe,Dźajpur,galeria,Indie,na błonce,Nepal,portret,wyprawa
bawgaj
www: http://bawgaj.eu
31 Stycznia 2010 21:46
ładnie
04 Lutego 2010 09:57
piękny portret :)

Powiązany wpis