Środa, 11 Sierpnia 2010
Ciągnie mnie w drogę... Brak mi poranków, które są zapowiedzią nieznanego. Męczy powtarzalność każdego dnia. Wyjechać! Wyrwać się, chociaż na chwilę, ze świata sztucznych uśmiechów, metek i plastikowego jedzenia na wynos. Zdjęcia zrobione niedaleko leprozorium w Puri, założonego przez Polaka — ojca Mariana Żelazek. Zapomnianego i kompletnie niemedialnego kandydata...
Piątek, 13 Sierpnia 2010
...
Sobota, 14 Sierpnia 2010
Zawsze mnie zastanawiało dlaczego w Indiach nie widuje się kotów. Bezdomne psy biegają całymi watahami a jeśli już widzi się koty, to przemykają one na pełnej prędkości, byle z dala od ludzi. W Orissie zrozumiałem dlaczego. Otóż tam koty stanowią dosyć ważny element rybołówstwa.
Jednak najbardziej wstrząsająca kocia historia wydarzyła się w Świątyni Słońca w...
Poniedziałek, 16 Sierpnia 2010
„Zdradliwa wena — raz jest, raz jej nie ma” śpiewał dawno, dawno temu Kaliber44. Właśnie dla mnie nastało przeklęte „nie ma”. Miotam się szukając czegoś ciekawego, jakiegoś tematu, który ułożyłby się w historię. Wszystko jednak wydaje się bądź oklepane, jak żenująca krzyżacka awantura (zwróciliście może uwagę na to, że dziennikarzy i reporterów jest tam więcej...
Czwartek, 19 Sierpnia 2010
Kolejne zdjęcie z plaży w Puri. Chłopak włóczył się za mną dłuższy czas. Trzymając trochę z boku spoglądał ukradkiem na wiszący na ramieniu aparat. Już kiedyś pisałem o fascynacji Hindusów fotografią i pragnieniu uwiecznienia ich na zdjęciach. I tym razem także o to chodziło. Mały był zachwycony tym, że wycelowałem obiektyw w jego stronę...
I tym razem znów...
Piątek, 20 Sierpnia 2010
Wczesnym popołudniem w wiosce rybackiej na obrzeżach Puri.....
Niedziela, 22 Sierpnia 2010
...
Czwartek, 02 Września 2010
Orissa widziana przez okna pociągu sprawiała wrażenie pustyni. Piaszczyste pola, wyschnięte rzeki, wszechobecny kurz wzbijany przez ludzi i zwierzęta. Z jednej strony sprawiało to przygnębiające wrażenie, z drugiej zaś dawało zapowiedź czegoś nowego, co wychodziłoby poza turystyczne „must see”. Pierwszą noc spędziłem w luksusowym hotelu — chciałem zrobić...
Poniedziałek, 13 Września 2010
Miał to być „wpis na niedzielę”. Ale panująca za oknem pogoda w połączeniu z rozkoszami pracy sprawiły, że nie miałem ni sił, ni ochoty na to by zajmować się zdjęciami. Co więcej sama perspektywa tego, że miałbym usiąść przed komputerem sprawiała, że robiło mi się niedobrze. Zdjęcie zrobiłem w Puri, gdzie część rybaków znajduje zatrudnienie na przyhotelowych...
Wtorek, 21 Września 2010
Tym razem trochę inne zdjęcie niż te, do które pokazywałem do tej pory. Ale spędziłem dużo czasu na plaży w Puri fotografując rybaków powracających z połowów. I często fotografowałem pod Słońce starając się wydobyć tylko ich sylwetki. w końcu zdecydowałem się pokazać jedno z tych zdjęć. I mam nadzieję, że się Wam spodoba. ...
Wszystkie niepodpisane zdjęcia na tej stronie są własnością autora bloga i podlegają ochronie prawnej.
Komentarze zamieszczane pod wpisami muszą być podpisane, w innym wypadku będą usuwane bez względu na ich treść. Styczeń 2009.